Pisząc ostatnią notkęo Lindsey, wspominałem o pewnej niespodziance. Choć czas oczekiwania na nią wydłużył się nieco, czekać było warto. Dzięki mojej bliskiej przyjaciółce udało mi się zdobyć nigdy wcześniej nie publikowane nagranie prosto ze studia Dzień Dobry TVN z występu Lindsey Stirling we wrześniu 2013.
Jest to chyba drugi tak
cenny materiał zamieszczony na blogu. Dorównuje mu imho tylko
wywiad z Adrianem von Zieglerem. Oba stanowią swego rodzaju osobiste
spotkanie, z artystami, których bardzo cenię. Jest to także
unikatowa treść, która pojawia się tylko i wyłącznie na tym
blogu i stanowi jego największą wartość.
W chwilach takich jak ta
zawsze nachodzi mnie pewna refleksja. Otóż często "wielcy tego
świata" wydają nam się bardzo odlegli. Żyją jakby w innym
świecie. Czasem jednak tak bywa, że w wyniku "koniunkcji sfer", oba
te światy przenikają się i ulubionych wykonawców można mieć na
wyciągnięcie ręki. I wówczas okazuje się, że to zwyczajni
ludzie, którzy choć mieszkają w USA, czy Szwajcarii są tak
naprawdę bardzo blisko nas – swoich oddanych fanów.
Coby jednak już nie
zanudzać przejdźmy do meritum notki:
Film znalazł się na
blogu dzięki łaskawości M. Kierskiej, za co szczerze jej dziękuję.
Grafikę nagłówka pobrałem z oficjalnej strony Dzień Dobry TVN.
Ona jest świetna! Uwielbiam ją i to co wyprawia z muzyką :) Naprawdę ;-)
OdpowiedzUsuńVill
...
Wiem, dlatego jest to jeden z tych wpisów, które lubię najbardziej ;)!
Usuń